niedziela, 31 lipca 2016

TWARZ ZWIERCIADŁEM NASZEGO ZDROWIA



SKĄD POCHODZĄ NASZE MYŚLI ? ECKHART TOLLE

WIELU LUDZI ŻYJE Z UMYSŁEM, KTÓRY PRZEJĄŁ NAD NIMI KONTROLĘ. UMYSŁ UDAJE, ŻE  JEST NIMI.
A ONI W TYM UTKNĘLI, BEZ WIEDZY, ŻE TAK SIĘ STAŁO. GDYBY TO WIEDZIELI, TO BYŁBY POCZĄTEK WOLNOŚCI.

SKUTECZNE SPOSOBY NA OCZYSZCZENIE UMYSŁU



Przedstawię Wam cztery zaskakująco skuteczne sposoby na to, jak zresetować umysł, na przykład w momencie rezydowania tam ciągłej, niechcianej myśli, niechcianej melodii, itp.
Od siebie dodam, iż to całe „blablanie” jakie mamy w głowie, nie jest wcale „nasze”, ale jest przez „coś” generowane. Ciągle, nieprzerwanie, non stop, od obudzenia się, aż po zasypianie, „coś” bombarduje nas myślami, najczęściej o negatywnej konotacji. Myślami bólu, cierpienia, strachu, lęku, ograniczeń, niepewności.
Co to za ośrodek? Czy jest prawdą, że w psychice / umyśle każdego z nas jest zainstalowany jakiś „wirus” który uzurpuje sobie prawo do nazywania się nami i zarzuca nas bez przerwy swoimi wątpliwej jakości treściami?
Postaraj się usiąść spokojnie, w ciszy, i poobserwować swoje myśli. Nie poddawać się im, nie zagłębiać emocjonalnie w nie ani nie analizować ich logicznie – niech one sobie płyną.. To ćwiczenie na dziś, jutro i dni następne dla Was, Czytelnicy. Ale do rzeczy:
1. resetowanie umysłu poprzez wkroczenie na jego teren. Usiądź sobie wygodnie. Wyrównaj oddech i oddychaj powoli. Policz od pięciu do zera, czyli odwrotnie. Gdy wypowiesz „zero”, powiedz: „jaka będzie następna myśl” po czym skoncentruj wzrok na jednym punkcie. Powinno to „zresetować” mózg, nastawić go na „zero”, na zupełnie nowe ścieżki myślowe.
Działa to dlatego, bo zadając pytanie o to, jaka będzie następna myśl, wybijasz umysłowi i ego ich broń. To one uważają, że mają jako jedyne prawo do decydowania o tym, jakie będą kolejne myśli. Ty im to prawo odbierasz więc następuje chwilowe zawieszenie systemu.
2. weryfikacja prawdziwości „blablania” pochodzącego z umysłu. Tak jak powyżej, usiądź wygodnie i wyrównaj oddech. Rozluźnij mięśnie. To sposób na szczególnie bolesne, dokuczliwe myśli. Pomyśl o myśli, która Ci przeszkadza, sprawia ból. Nazwij ją. Potem zapytaj siebie na głos: „czy ta myśl jest prawdziwa?”. Lub: „czy ta emocja jest prawdziwa?” (dotyczy to emocji).
Wiecie, dlaczego to działa? Bo 99% lub więcej tego „blablania” pochodzącego z umysłu / z ego, jest z zasady fałszywa i służy fałszowaniu rzeczywistości. Paradoksalnie jeśli na poziomie świadomości zadasz pytanie o prawdziwość tego, to następuje chwilowe wyłączenie generowania tego „blablania”. Twoje myśli to nie Ty. Twoja osobowość to też nie Ty. Oba twory są sztuczne i fałszywe z definicji.
3. technika mojego autorstwa, która pomaga mi czasami w trudnych chwilach. Zrób to samo co powyżej – oddech, rozluźnienie mięśni. Pomyśl o całej historii wszechświata, planety, w końcu – naszego ludzkiego gatunku. Pomyśl o ewolucji, pradawnych czasach stworzenia człowieka, kultów totemicznych i solarnych. W końcu pomyśl ile imperiów powstało, trwało przez tysiące lat i upadło na zawsze.
Pomyśl o państwie Sumerów, Imperium Aleksandra Wielkiego, Egipcie, Złotej Ordzie, Cesarstwie Wizygotów, państwie Wielkomorawskim, księstwach Łużyczan. Pomyśl też, ile wierzeń, religii, idei upadło na zawsze. Kiedyś – dumne, potężne, ponadczasowe, a dziś wiedzą o nich tylko zapaleńcy studiujący dzieje dawne. Kulty solarne, totemiczne, pogańskie. Faryzeusze, antytrynitarze, hugenoci, arianie.
Następnie najważniejsze – pomyśl chwilę o emocji, myśli lub ważnej decyzji, którą musisz podjąć, jakimś trapiącym Cię lęku, dylemacie. I teraz myślami przenieś się w czasie, w przyszłość, np 800.000 lat do przodu. Zadaj na głos pytanie: „jakie znaczenie będzie miała ta obecna emocja / myśl / decyzja / lęk / dylemat, za 800.000 lat?”.
4. technika ziarenka na pustyni. Wyobraź sobie, że jesteś maleńkim ziarenkiem na pustyni. Utożsam się z nim mówiąc: „ja, ….. (Twoje imię i nazwisko) jestem ziarenkiem na pustyni”. Potem wyobraź sobie, że będąc tym ziarenkiem, jesteś pośród miliardów innych ziarenek pomiędzy dwiema oazami.
Następnie – że te dwie oazy, między którymi jesteś, to nic w porównaniu do wielkości Sahary, podzielonej na kilkanaście państw. Potem wyobraź sobie wielkość Sahary a wielkość całej kuli ziemskiej, zarówno na powierzchni, jak i w głębi i w atmosferze. Cały czas miej w pamięci utożsamienie się samego siebie z maleńkim ziarenkiem piasku pośród tych dwóch oaz na fragmencie Sahary.
Następnie zdaj sobie sprawę, że Ziemia jest maleńkim okruszkiem w porównaniu do Słońca, już nie mówiąc o całości naszego Układu Słonecznego. Zaś sam Układ Słoneczny i Słońce to jedna ze stu miliardów gwiazd w naszej galaktyce – drodze mlecznej. Ezoterycy mówią, że tylko w naszej galaktyce zamieszkałych planet ma być 300 milionów.
Ostatecznie pomyśl, że w całym wszechświecie są miliardy galaktyk takich jak nasza, zaś ile jest równoległych wszechświatów.. tego już nikt nie wie. Cały czas utożsamiaj się z tym maleńkim ziarenkiem piasku pośród dwóch oaz na Saharze.
Powiedz wtedy: „ja, ……., będąc sobą jestem wszystkim, jestem fragmentem wszystkiego i jednocześnie jestem wszystkim”.
Życzę przyjemnego i owocnego testowania technik tutaj zaprezentowanych.

NAJGORSZY SPOSÓB SPOŻYWANIA JAJEK.



Fabryka kurczaków „hodowanych na świeżym powietrzu”
Cała sztuka dobrego marketingu polega na tym, aby zagrać wyrażeniami, które mydlą oczy konsumentom. W taki to właśnie sposób, możesz kupić w supermarketach jajka od kur „hodowanych na świeżym powietrzu”. Aby upewnić potencjalnego nabywcę o właściwym wyborze, na opakowaniu umieszcza się piękne zdjęcie dorodnego ptaka, hasającego w słońcu po zielonych polanach. 
Oto definicja tego, co kwalifikuje jajka do uzyskania tejże etykiety: „W ciągu dnia – pełny dostęp do terenów na zewnątrz, w dużej mierze pokrytych roślinnością (4 m² terenu na kurę)”. Przypuszczam, że tylko specjalista od marketingu wykryje podstęp w takim sformułowaniu. Początkującego, ale podejrzliwego konsumenta, zaniepokoi jednak zdanie, że kura ma prawo dostępu nie do zielonej polany czy łąki, ale do zwykłego „terenu” pokrytego „w dużej mierze” roślinnością, który równie dobrze może być w pozostałej części pokryty gruzem lub betonem. Taki niepokój będzie miał swoje uzasadnienie. 
Ale w rzeczywistości, prawdziwą pułapką jest wyrażenie „dostęp do terenu na zewnątrz”. Wyobraź sobie hangar, z blachy falistej, o długości 150 metrów, który jest wypełniony „po brzegi” kurami ściśniętymi jak sardynki w puszkach. Zapach takiego miejsca jest nie do zniesienia. Hałas nie do wytrzymania. Biedne zwierzęta są przetrzymywane w stanie tak dużego stresu i lęku, że zaczynają być agresywne wobec siebie nawzajem, a szarpiąc się wyrywają sobie pióra, a nawet wydziobują sobie oczy. Niektóre z nich mają połamane kończyny. Wejście do takiego miejsca jest niemożliwe bez specjalnej ochrony. 
Na ścianach takiego hangaru odsuwane są trzy wyjścia o wielkości 40 cm umożliwiające dostęp do terenu z gołą ziemią. Są one otwierane każdego ranka przez właściciela. No i proszę: tyle wystarczy, aby jajko zostało oznakowane kodem zapewniającym o „dostępie” kury do „terenu na zewnątrz”!!! Teoretycznie rzecz biorąc, można uznać, że pewna liczba kur faktycznie wychodzi na zewnątrz. Problem jednak polega na tym, że małe kurczaki, które całe swoje życie spędziły w sztucznych warunkach, nigdy nie widziały światła dziennego i boją się wyjść nawet na ten mały skrawek ziemi! Pomimo „dostępu” do terenu na zewnątrz większość tych zwierząt „hodowanych na świeżym powietrzu” nie ma odwagi zrobić nawet kroku w tym kierunku. 



Czy jeść biojajka? 
Od 2004 roku wszystkie jajka są obowiązkowo kodowane. Pierwsza cyfra kodu zawiera informację na temat sposobu chowu kur. 
3: kury hodowane w klatce.  Tych absolutnie unikaj! 
2: kury z chowu ściółkowego w hangarach bez jakiegokolwiek dostępu do światła.  Tych również unikaj. 
1: kury hodowane na świeżym powietrzu.  Wiesz już, co to oznacza, więc ich unikaj. 
0: jajka bio – z chowu ekologicznego.  Kury mogły wychodzić na zewnątrz, korzystały z terenów pokrytych roślinnością; liczba kur znajdujących się w hangarach jest ograniczona, są umieszczane w mniejszym nagromadzeniu; korzystały z pożywienia biologicznego minimum w 90%. 
Przykro mi, że Cię rozczaruję, ale, jak dla mnie, cyfra „0” nie wystarczy. Wynika to z faktu, że coraz częściej budowane są kurniki, w których tylko na papierze przestrzega się warunków eko. Oddaliliśmy się bardzo od tradycyjnej hodowli kur, od metody naszych dziadków – kurnika z dziesiątkami szczęśliwych kur przechadzających się swobodnie po zielonej okolicy. Wszystkie jajka spożywane w tym kraju były w ten sposób uzyskiwane. I to jest jedyny prawidłowy sposób hodowli. 
W praktyce oznacza to, że ideałem byłoby kupować jajka u hodowców ekologicznych, których dobrze znasz, którzy faktycznie zapewniają takie warunki swoim zwierzętom. Jeśli mieszkasz na wsi, wybierz się do pobliskiej farmy – jeśli właściciel nie ma nic do ukrycia, to z radością Cię po niej oprowadzi. Porządny hodowca kur zapewnia im pożywienie, świeżą i czystą wodę, wystarczającą przestrzeń, ale także dobrą wentylację w kurniku. Ten z kolei powinien być czyszczony codziennie. Zadbane i szczęśliwe kury zniosą jajka, których żółtka będą odznaczały się głęboką barwą. 
Dzięki odpowiedniemu systemowi immunologicznemu ptaków nie ma ryzyka rozwoju pałeczek Salmonelli. Im świeższe jajka, tym gęstsze białko.



Najlepszy sposób spożywania jajek 
A teraz, kiedy już jesteś szczęśliwym posiadaczem prawdziwych jajek, pojawia się pytanie, jak je przygotować i przechowywać, aby zachować ich wartości odżywcze? Najgorszym sposobem jest gotowanie ich za długo i za mocno, do momentu, aż staną się gumowate. Naruszysz w ten sposób strukturę białka jajka, co w konsekwencji może prowadzić do alergii. Z kolei najlepszym sposobem spożywania jajek jest jedzenie ich… na surowo. Mogę sobie już wyobrazić grymas zniesmaczenia i rozczarowania na Twojej twarzy, ale poczekaj chwilę. Surowe nie oznacza, że musisz jeść jajka w czystej postaci. Możesz je na przykład zmiksować do aromatycznego napoju podobnego do soku owocowego lub popularnych smoothie. Znaną i ogólnie docenianą recepturą, której bazą są surowe jaja, jest mus czekoladowy:
Weź 6 jajek i 200 gramów ekologicznej czekolady deserowej. 
Następnie rozpuść czekoladę w kąpieli wodnej. 
Później oddziel białka od żółtek i ubij białka na pianę. 
Gdy czekolada tylko odrobinę ostygnie, wymieszaj ją z żółtkami. Tak powstałą masę dodaj do ubitych białek, zrób to jednak delikatnie, tak aby piana nie opadła. Przełóż wszystko do małych ceramicznych foremek, które uprzednio „spędziły” noc w lodówce. Świetnym dodatkiem będą oczywiście suszone owoce, natomiast cukier, mąka i masło są tu zbędne. 
Zapewniam Cię, Szanowny Czytelniku, iż powyższa receptura jest dietetyczna, niezależnie od tego, co myślą strażnicy diety pragnący pozbawić Cię odrobiny szczęścia w życiu „dla Twojego zdrowia”. Wielu znawców zaleca z kolei, aby dobrze ugotować jajka po to, aby uniknąć zakażenia Salmonellą. Jednakże takie samo ryzyko dotyczy kur hodowanych w złych warunkach, ale nawet w tym wypadku, tylko jedno jajko na 30 000 jest zakażone, co sprawia, że ryzyko jest naprawdę niewielkie. Nie jest to więc powód, żeby rezygnować z korzyści, które niosą surowe jajka. 

Jeśli mimo wszystko zdecydujesz się na gotowane jajka..
Jeśli mimo wszystko preferujesz gotowane jajka, to najlepszą metodą jest ugotowanie ich na miękko, w niskiej temperaturze (80°C). W zasadzie nie ma potrzeby, aby woda była wrząca, ponieważ jajko reaguje już pomiędzy 70°C a 80°C. W zależności od wielkości jajka, wystarczy około 4 minut, aby otrzymać idealną konsystencję: białko będzie lekko ścięte, a żółtko gorące i aksamitne. 
Możesz także przyrządzić jajecznicę. Końcowy efekt powinien przypominać krem Mont Blanc, do którego możesz dorzucić wszelkiego rodzaju aromatyczne przysmaki: grzyby lub przyprawy, ale także zioła i niewielkie warzywa. Mogę Cię zapewnić, że taki sposób przygotowania zapewni ucztę dla Twojego podniebienia. 

Specjalnie dla kobiet w ciąży 
Spożywanie surowych jajek w czasie ciąży nie jest rekomendowane, ponieważ białko jajka zawiera awidynę, która wiąże biotynę w przewodzie pokarmowym, uniemożliwiając jej wchłanianie. Biotyna jest substancją, której często brakuje ciężarnym. Jeśli jesteś w ciąży, możesz przebadać się pod kątem ewentualnego niedoboru biotyny i zażywać suplementy diety lub jeść tylko i wyłącznie surowe żółtka.

Tekst pochodzi ze strony https://www.pocztazdrowia.pl/artykuly/najgorszy-sposob-spozywania-jajek © Poczta Zdrowia sp. z o.o.

DR. EWA DĄBROWSKA- CO JEŚĆ, JAK ŻYĆ



CZĘŚĆ DRUGA

piątek, 29 lipca 2016

JAK ODWAPNIĆ SZYSZYNKĘ ?

Jak odwapnić szyszynkę?




Co pomaga odwapnić szyszynkę?
Konopie 
Aktywny chemicznie składnik w konopiach, (Tetrahydrokanabinol – substancja psychoaktywna)THC, atakuje wszystkie zmutowane komórki w organizmie, przy jednoczesnym wzmacnianiu zdrowych komórek. Udowodniono niezwykłą skuteczność tego działania w terapiach antynowotworowych, pomaga też na wiele innych dolegliwości. Cóż okazuje się, że czynny składnik konopi również samoistnie dekalcyfikuje szyszynkę. Im więcej go spożywamy, tym lepiej działa. Pomaga bardzo gotowanie potraw lub spożywanie oleju konopnego, aby wchłonąć jak najwięcej THC. O oleju konopnym więcej tutaj
Cilantro (kolendra siewna)Jeśli nie chcesz korzystać z konopi lub nie możesz, są inne leki ziołowe.  Cilantro najlepiej jeść go na surowo, ale jeśli chcesz, możesz gotować z nim lub zrobić z niego herbatę. (Jeśli zrobisz herbatę, proponuję dodanie miodu do osłodzenia, lub można ostudzić i wypić bardzo szybko, bo nie smakuje za dobrze).
Podstawy detoksykacji szyszynki :
  • Usuń rtęć – to kolejna naprawdę zła trucizna dla szyszynki. Nie pozwól, aby to dostała się do Twojego ciała. Plomby amalgamatowe w zębach są toksyczne dla szyszynki – należy je usunąć. Wszystkie wytwarzane obecnie szczepionki medyczne są również skażone rtęcią. Thimerosal (środek konserwujący szczepionki) to inaczej metyl rtęci i jest bardzo trudno usunąć go z mózgu po jego dostaniu się tam. Unikaj jedzenia ryb i owoców morza, takich jak krewetki. Tuńczyk i mięso delfinów jest szczególnie szkodliwe ze względu na zawartość rtęci – większe ryby mają wyższe stężenie rtęci w swoich tkankach.
  • Eco żarówki – jeśli taka żarówka się rozbije opary rtęci natychmiast są uwalniane do pokoju i wdychane. Natychmiast taką żarówkę wynieś na zewnątrz i wywietrz dobrze pomieszczenie. Rtęć może być usuwana z organizmu przez codzienne stosowane Chlorelli, pędów pszenicy i spiruliny. Zioła Cilantro przyjmowane codziennie, również pomagają usunąć rtęć z tkanki mózgowej.
  • Fluor – w pastach do zębów i w wodzie z kranu. Jego należy unikać  za wszelką cenę. Zabija szyszynkę, kaclyfikując (zwapniając) jej tkanki
  • Zdrowa żywność – niektóre pestycydy są toksyczne dla szyszynki. Organiczna zdrowa żywność – w dużej mierze surowa – wspiera odtruwanie szyszynki.
  • Alkohol i palenie – naturalnie one muszą odejść wraz z emocjonalnym przywiązaniem do korzystania z nich (zwykle pod owym przywiązaniem kryje się kwestia własnej wartości lub nierozwiązany uraz).
  • Uzdrawianie Sercem – podnosi nasze wibracje i leczy ze strachu – przydatne kiedy zaczynamy widzieć inne wymiary.
  • Inne toksyny – jeśli coś jest toksyczne nie umieszczaj tego w swoim ciele. Jeśli trudno Ci przeczytać nazwę na opakowaniu, prawie na 99% jest to toksyczne dla Twojego ciała. Toksyny to sztuczne słodziki (aspartam), rafinowany cukier, fenyloalanina, wszystkie numery konserwantów zaczynające się od E 1, dezodoranty (zwłaszcza antyperspiranty z toksycznym aluminium jako podstawowym składnikiem czynnym), środki chemiczne, dentystyczne płyny do płukania ust oraz odświeżacze powietrza.
  • Prawdziwa czekolada i surowe kakao – jest stymulantem gruczołu szyszynki. W wysokich dawkach działa odtruwająco z powodu wysokiej zawartości przeciwutleniaczy.
  • Szyszynkę odnowić można również poprzez zioła, np.: pietruszkę, lucernę, bylicę, gotu-kola.
  • Również uszkodzone komórki mózgowe można wzmacniać za pomocą Tiaminy, znanej również jako witamina B1, jest istotnym składnikiem odżywczym, którego potrzebują wszystkie tkanki, nie wyłączając mózgu. Znajduje się ona w takich produktach spożywczych jak pełne ziarna zbóż, orzechy, fasola, groszek i ziarna soi.
  • Witamina K – dotychczas sądzono, że prawidłowy stan kości zależy głównie od spożycia wystarczających ilości wapnia i witaminy D. Jak wiadomo, wapń osadza się w naczyniach krwionośnych powodując ich zwapnienie, a jednocześnie jego niedobór w kościach prowadzi do osteoporozy. To zjawisko nazwano „paradoksem wapnia”. W zrozumieniu istotnej roli witaminy K w metabolizmie wapnia u człowieka pomogło odkrycie białek MGP (Matrix Gla Protein) i ich roli jako transporterów wapnia. Przy udziale witaminy K osteokalcyna przekształcana jest do karboksyosteokalcyny, która może wiązać jony wapniowe poprzez grupy karboksylowe. Osteokalcyna jest syntezowana w komórkach kościotwórczych, jej rola polega na dostarczaniu jonów wapnia oraz wiązaniu go z matrycą hydroksyapatytu. Więcej o witaminie K znajdziesz tutaj

WODA KRZEMIANKOWA

Woda krzemionkowa czyli jak uzupełnić niedobór krzemu

Krzem to pierwiastek życia
Odgrywa jedną z kluczowych ról dla utrzymania organizmu przy życiu. Jego rola nie ogranicza się tylko do tego,  że jest integralnym składnikiem każdej komórki i wywiera on istotny wpływ na wiele procesów metabolicznych, ale przede wszystkim dlatego, że dzięki niemu jest możliwe w ogóle życie.
krzem a zdrowie
Tam gdzie krzemu jest wystarczająco istnieje możliwość regeneracjii naprawy, ponieważ najważniejsza rola krzemu to jego wpływ nakomunikację między mózgiem a komórkami.
Dzięki temu jest możliwy prawidłowy przepływ informacji pomiędzy mózgiem a pozostałymi organami, naczyniami i tkankami. Bez krzemu nie słuchają poleceń mózgu – ponieważ tylko krzem jest w stanie je odbierać i przetwarzać. Tam gdzie krzemu brakuje komórki umierają.
Jakby tego było mało zbyt niski poziom krzemu w organizmie powoduje zaburzenia wchłaniania aż 70 innych pierwiastkówniezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu.
Według  biochemików krzem jest ośmiokrotnie wykorzystywany w organizmie człowieka, uczestnicząc w różnych pośrednich reakcjach jako katalizator i przekaźnik energii podtrzymujący życie. Po ośmiokrotnym wykorzystaniu  jest wydalany. Jeżeli jego ilość w organizmie nie jest uzupełniana w pokarmie i w płynach, życie zamiera. Nie ma mowy o regeneracji.
Zapotrzebowanie dzienne na pierwiastek to 20-40mg na dobę.
krzem pierwiastek zycia - skrzyp polny
Dawniej krzem był bez problemu dostarczany przede wszystkim ztwardej wody studziennej, niektórych zbóż, cebuli, czosnku, roślin strączkowych i owoców jedzonych w całości ze skórką.
Np. jedna porcja kaszy gryczanej czy 2-3 szklanki wody całkowicie zaspokajało dzienne zapotrzebowanie. Obecnie rośliny nie czerpią wystarczająco dużo minerałów z wyjałowionej gleby, procesy przetwarzania, rafinowania i pozbawianie ziaren łuski, słaby dostęp do wody studziennej lub świeżej źródlanej sprawia, że wraz z pokarmem jesteśmy w stanie dostarczyć przy w najlepszym razie 3-5mg na dobę.
W związku z tym prawie każdy cierpi na niedobór krzemu, który można uzupełniać pijąc np. herbatki ze skrzypu polnego, pokrzywy, podbiału.  Ale lepiej zrobić wodę krzemionkową, z której będzie lepiej przyswajalny, a którą można pić samą, przygotowywać z niej zimne i ciepłe napoje, zupy, używać do płukania włosów i pielęgnacji skóry, płukania gardła, jamy ustnej i dziąseł przy paradontozie, a nawet podawać zwierzętom które chętnie ją piją i również potrzebują.
Woda krzemionkowa
Przepis 1
50g kwarcu (zbudowany głownie z dwutlenku krzemu) lub 100g krzemienia
10 litrów wody
Kwarc lub krzemień umyć i zalać wodą najlepiej w kamionce lub szklanym naczyniu. Po 4 dniach woda krzemionkowa jest gotowa. Pić 3-4 szklanki dziennie z wierzchniej warstwy wody, ponieważ na dnie naczynia gromadzi się osad. Związki krzemu tworzą koloidy, które przyciągają i wiążą zanieczyszczenia osądzając je na dnie.
Kamienie można kupić w sklepach zielarskich lub przez Internet. Można je używać kilka miesięcy. Należy pamiętać, aby przed każdym nastawieniem wody na krzemionkę je umyć.
woda krzemionkowa z kwarcem
Przepis 2 śp Ojca Grande z Zakonu Bonifratrów
,, Kto chce mieć w domu dobrą krzemionkową wodę, którą orzeźwi się o każdej porze roku, niech zrobi tak: pół kilograma suszonego skrzypu pokruszyć, wsypać do emaliowanego garnka, zalać przefiltrowaną wodą, zostawić na noc. Rano pogotować 20 minut, odstawić. Kiedy ustoi się, przecedzić przez niezbyt gęste sitko, wlać do kamiennego wyziębionego garnka. Garnek paruje i nie pozwoli, by woda się nagrzała i w ten sposób pozyskujemy krzemionkę – wyśmienitą, twardą wodę wprost do picia.”
Picie wody krzemowej sprowadza organizm na „właściwe tory”, wzmacnia odporność, przywraca właściwe procesy i komunikację między mózgiem a organizmem, wspomaga procesy metaboliczne ileczenie niemal wszystkich chorób. Wypłukuje toksyny, zwłaszcza aluminium, poprawia stan skóry, włosów, paznokci. Dodaje energii i wigoru.

ZRÓDLO http://sekrety-zdrowia.org

EWELINA STĘPNICKA - WDZIĘCZNOŚĆ


SUPER DETOX DRINK

Super detox drink – cytryna, pieprz cayenne, goździki, imbir

Prosty i pyszny detox drink – odtruwa organizm, oczyszcza krew i reguluje krążenie, poprawia metabolizm, działa antybakteryjnie, przeciw innym patogenom jak grzyby i pasożyty, antyseptycznie, odkwasza i wspomaga odchudzanie
Poza tym działa leczniczo na problemy żołądkowo-jelitowe jak niestrawność, wzdęcia, biegunka, zatrucia, mdłości, wymioty, infekcje z gorączką.
Napój można z powodzeniem potraktować jako lemoniadę – jest smaczny i doskonale orzeźwia.

Składniki:
Szklanka wody
1/2 cytryny
Łyżeczka miodu
Szczypta pieprzu cayenne
Szczypta imbiru suszonego lub 1/4 łyżeczki startego
Szczypta zmielonych goździków
Do szklanki wycisnąć cytrynę, dodać przyprawy i miód. Wymieszać, dopełnić szklankę ciepłą wodą wymieszać i wypić. Dla orzeźwienia – schłodzić w lodówce dodając plasterek cytryny.
Pieprz Cayenne od tysięcy lat był używany i nadal jest w celach terapeutycznych szczególnie na Wschodzie i Ameryce Południowej.
Znany jest z właściwości:
– Łagodzących dolegliwości ze strony układu pokarmowego i wspomagających trawienie. Zwiększa produkcje enzymów i kwasów żołądkowych. Przyspiesza metabolizm, pomaga szybciej pozbywać się toksyn. Stymuluje ruchy perystaltyczne, wspomaga wchłanianie substancji odżywczych, wydalanie resztek, zapobiega nadmiernemu gromadzeniu się gazów w jelitach.
– Przeciwzapalnych, przeciwinfekcyjnych górnych dróg oddechowych, szczególnie zatok – oczyszcza ze śluzu
– Przeciwgrzybiczych
– Przeciwbólowych, przeciwmigrenowych pobudza receptory do wytwarzania przekaźników uśmierzających ból
– Przeciwhistaminowych, łagodzących alergie, astmę
Działa także: 
– Wygładzająco i uspokajająco na skórę
– Oczyszcza i rozrzedza krew, zapobiega powstawaniu zakrzepów
– Oczyszczająco i detoksykująco na organizm, pomaga w odchudzaniu
Przeciwnowotworowo, zapobiega rakowi płuc u palaczy i nowotworowi wątroby
– Wspomaga serce i układ krążenia, reguluje ciśnienie krwi
Pozostałe składniki: cytryna, imbir miód i goździki wzmacniają i uzupełniają działanie napoju.